Założenia do projektu ustawy o ekonomii społecznej i solidarnej – komentarz praktyczny




W ostatnim artykule napisałem
ogólne wprowadzenie do ekonomii społecznej i tak jak w nim wspomniałem, kolejny
wpis na blogu poświęcam samemu projektowi założeń do ustawy o ekonomiispołecznej i solidarnej.
Na wstępie warto przypomnieć, iż
planowana ustawa ma uregulować ekonomię społeczną w kraju i doprecyzować
warunki, które będą musiały spełnić przedsiębiorstwa aby mogły być uznawane za społeczne
i korzystać z określonych przywilejów. Pomysł oddzielenia działalności
gospodarczej (biznesowej) od trzeciego sektora nie jest nowy (w latach 2013 –
2015 projektowano ustawę o przedsiębiorstwie społecznym), ale bardzo potrzebny,
o czym pisałem w poprzednim wpisie.
 

Co
takiego mamy w dokumencie przygotowanym przez Departament Ekonomii Społecznej i
Pożytku Publicznego Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej? Postaram
się wypunktować najważniejsze elementy, tak by uporządkować założenia projektu.

1. Ekonomia społeczna,
a solidarna

 

Jak już sam tytuł ustawy wskazuje
(ustawa o ekonomii społecznej i solidarnej) proponuje się wprowadzenie tych
dwóch terminów. 
Ekonomia społeczna to
forma aktywności obywatelskiej i społecznej, która realizuje
cele społeczne poprzez
działalność pożytku publicznego lub działalność gospodarczą,
oświatową lub
kulturalną w ramach podmiotów ekonomii społecznej.
W tym zakresie dokonano próby
zdefiniowania ekonomii społecznej i wyszło średnio. Przede wszystkim
niepotrzebnie wmieszano w definicję pojęcia z III sektora: działalność pożytku publicznego i oświatową lub kulturalną. Ekonomia społeczna realizuje cele
społeczne poprzez działalność gospodarczą, a NGO realizują cele społeczne
poprzez działalność pożytku publicznego
i oświatową lub kulturalną. Jeżeli
zapisy się utrzymają, w efekcie będziemy mieli hybrydy NGO-sów z PES
(przedsiębiorstwami ekonomii społecznej) i chaos nie tylko prawny. Ale
przyjrzyjmy się kolejnej definicji:
Ekonomia solidarna to
zinstytucjonalizowana forma działalności podmiotów ekonomii
społecznej, w
szczególności w ramach przedsiębiorstw społecznych, która służy:
  • tworzeniu
    miejsc pracy w celu aktywizacji oraz reintegracji zawodowej i społecznej osób zagrożonych
    wykluczeniem społecznym, w tym tworzeniu jednostek reintegracyjnych
    przygotowujących do trwałej aktywności zawodowej i społecznej;
  • świadczeniu
    usług społecznych użyteczności publicznej, oraz
  •  realizacji
    zadań publicznych w zakresie rozwoju lokalnego;

    (…)
Z tej definicji dowiadujemy się,
że ekonomia solidarna to nic innego jak działanie podmiotów ekonomii społecznej
w formie zinstytucjonalizowanej – formie przedsiębiorstw społecznych. Sens,
którego się domyślam bo wprost nie wynika, jest taki, że ekonomia społeczna
będzie tylko ogólną definicją, a jeżeli dany podmiot spełni kryteria ustawy to
będzie działał w obszarze ekonomii solidarnej (pod ustawą niejako). Podobnie
jak z obecnie z działalność pożytku publicznego. Gdzieś tam pojawia się pytanie
po co w ogóle rozbijać termin na dwie definicje i robić zamieszanie? Niestety
tutaj nie znam odpowiedzi.

2. Kto skorzysta?

Ustawa w podobny sposób jak
definicja organizacji pozarządowej w Ustawie z dnia 24 kwietnia 2003 r. o
działalności pożytku publicznego i o wolontariacie (Dz. U. z 2016 r. poz. 1817)
przewiduje wprost wyliczenie podmiotów, które będą mogły zostać uznane za przedsiębiorstwa
społeczne. Przyjrzyjmy się liście:
  •  jednostki
    reintegrujące do aktywności zawodowej
    , czyli :
o
WTZ  – warsztaty
terapii zajęciowej,
o
ZAZ – zakłady aktywności zawodowej,
o
CIS – centra integracji społecznej,
o
KIS – kluby integracji społecznej,
poprzez podmioty je prowadzące,
czyli to te podmioty otrzymają statut przedsiębiorstwa społecznego (pytanie czy
jeżeli prowadzenie WTZ będzie tylko małą częścią działalności, to skorzysta
tylko ta część czy cały podmiot?).
·       
  •  Stowarzyszenia
    i Fundacje
    (od razu duży znak „?”, w założeniach nie ma żadnych obostrzeń, np.
    jeżeli prowadzą działalność gospodarczą, czyli z mocy ustawy będą i w III i w
    IV sektorze)
  • Spółdzielnie
    socjalne
    ,
  • Podmioty
    działające na podstawie przepisów wyznaniowych
    (podobna uwaga jak przy
    stowarzyszeniach),
  •  Stowarzyszenia
    jednostek samorządu terytorialnego
    (znowu „?”)
  •  Spółki
    akcyjne i spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
    (oraz kluby sportowe
    będące spółkami), które nie działają w celu osiągnięcia zysku oraz przeznaczają
    całość dochodu na realizację celów statutowych oraz nie przeznaczają zysku do podziału
    między swoich udziałowców, akcjonariuszy i pracowników. (tutaj uwaga: ten zapis
    dotyczy wszystkich przedsiębiorstw społecznych bo wynika to z definicji przedsiębiorstwa
    społecznego, a więc jego wskazanie tutaj nie bardzo ma sens. Chyba, że celem
    było ograniczenie dla spółek, które mogłyby prowadzić przedsiębiorstwa
    społeczne tylko w części swojej działalności.
  • Spółdzielnie
    (pracy, inwalidów i niewidomych),
Uwagi, które poczyniłem przy
wyliczeniu, wskazują na szereg wątpliwości i mam nadzieję, że w końcowym
projekcie zostanie to lepiej zredagowane. Przed wszystkim jednak już teraz
uważam, że ilość tych podmiotów jest zbyt szeroka i powinna zostać ograniczona.
Fundacje i stowarzyszenia należą do III sektora i powinny tam zostać, a jeżeli
już mają znaleźć się w ustawie to z obostrzeniem, że tylko jeżeli prowadzą działalność
gospodarczą na odpowiednią skalę. W innym wypadku zduplikujemy III sektor.

3. Osoby zagrożone
wykluczeniem społecznym

Ta część stanowi ważny punkt, ponieważ otrzymanie statutu przedsiębiorstwa
społecznego będzie zależeć od zatrudnienia takich osób. W zakresie definicji
takich kategorii osób znajdą zastosowanie właściwe ustawy. Kategorie to:
  • bezrobotni,
  •  niepełnosprawni,
  • osoby z zaburzeniami psychicznymi,
  • osoby o których mowa w Ustawie o zatrudnieniu
    socjalnym (min. bezdomni, uzależnieni, osoby zwalniane z zakładów karnych,
    uchodźcy),
  • osoby do 30. roku życia oraz po ukończeniu 50.
    roku życia, posiadające status osoby poszukującej pracy, bez zatrudnienia,

4. Obszar działania 

Obszary w których będą mogły
działać przedsiębiorstwa społeczne zasługują na uznanie. Przede wszystkim podkreślono
potrzebę rozszerzenia obszarów działania przedsiębiorstw społecznych na obszary
usług społecznych użyteczności publicznej i rozwoju lokalnego, a nie tylko
zwiększaniu zatrudnienia i reintegracji. W rezultacie będą trzy obszary
działania przedsiębiorstw społecznych:
·
 
  • Usługi
    społecznej użyteczności publicznej.
    Założenia definiują te usługi w formie
    użyteczności publicznej, której celem jest bieżące i nieprzerwane zaspokajanie
    zbiorowych potrzeb ludności w drodze świadczenia usług powszechnie dostępnych (z
    ustawy z dnia 20 grudnia 1996 r. o gospodarce komunalnej [Dz. U. z 2016 r. poz.
    573, z późn. zm.]) i obejmą swoim zakresem odpowiednie obszary z innych ustaw:
o
pomoc społeczną ,
o
opiekę nad dziećmi (w wieku do lat 3),
o
rodziny i system pieczy zastępczej,
o
kształcenie, wychowanie i opiekę,
o
ochronę zdrowia,
o
wsparcie osób niepełnosprawnych,
o
gminne budownictwo mieszkaniowe.
  • Rozwój
    lokalny –
    zadania o charakterze użyteczności
    publicznej związane w szczególności z animacją lokalną, zrównoważonym rozwojem,
    dziedzictwem kulturowym, jednostki samorządu terytorialnego.
  • Reintegracja
    zawodowa oraz społeczna
    (klasyczne obszary ekonomii społecznej).
     

  

 

5. Przedsiębiorstwo
społeczne

Definicja przedsiębiorstwa
społecznego wydaje się podstawą nowej regulacji, dlatego warto dokładnie
przyjrzeć się propozycji jego uregulowania. Zgodnie z nią przedsiębiorstwo
społeczne to:
  1. Podmiot,
    który prowadzi działalność odpłatną pożytku publicznego lub działalność
    gospodarczą
    (lub odpowiednio
    działalność oświatową lub kulturalną).
    Tutaj wydaje mi się, że jest to nazbyt
    szeroka definicja. Rozumiem działalność odpłatną i słusznie wskazano w uzasadnieniu
    chęć przekierowania NGO-sów z taką działalnością do nowej ustawy. Natomiast nie
    bardzo widzę potrzebę włączania działalności oświatowej lub kulturalnej, chyba
    że miała być to rola pomocnicza, stąd nawias?   
  2. i
    jednocześnie statutowo podstawowym celem jego działania jest:

    1. reintegracja zawodowa i społeczna osób zagrożonych
      wykluczeniem społecznym lub
    2.  realizacja usług społecznych użyteczności
      publicznej czy
    3. zadań publicznych w zakresie rozwoju
      lokalnego;
  3. nie
    dystrybuuje zysku lub nadwyżki bilansowej
    pomiędzy udziałowców, akcjonariuszy
    lub pracowników lecz przeznacza zysk
    na wzmocnienie potencjału przedsiębiorstwa oraz w części nie niższej niż 30% przeznacza go na cele z pkt. 2
  4. obowiązuje w nim zasada współzarządzania (co najmniej posiada organ doradczy z
    udziałem pracowników i innych zatrudnionych),
  5. udział własności sektora publicznego nie
    przekracza 50%,
  6. zatrudnia nie
    mniej niż trzech pracowników
    na podstawie umowy o pracę albo spółdzielczej
    umowy o pracę;
  7. wynagrodzenia osób zatrudnionych nie
    przekraczają trzykrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia GUS.
  8. [DO ROZWAŻENIA]: różnica pomiędzy
    najniższym, a najwyższym przeciętnym (w każdym kolejnym roku) wynagrodzeniem
    osób zatrudnionych nie powinna być wyższa, niż 300%,
  9. zatrudnia w przypadku celu prozatrudnieniowego co
    najmniej 50% osób zagrożonych
    wykluczeniem społecznym
    lub 30% w przypadku osób posiadających znaczny lub
    umiarkowany stopień niepełnosprawności, a w przypadku usług społecznych lub rozwoju
    lokalnego co najmniej 30% osób zagrożonych wykluczeniem społecznym;
  10. stosować będzie proces reintegracji zawodowej i społecznej osób zagrożonych wykluczeniem
    społecznym, który trwać będzie od 12 do 36 miesięcy (w tym zakresie obowiązywać
    będą specyficzne zasady składkowe).
Podsumowując definicja wygląda
całkiem przyzwoicie, w części określającej kryteria. Jest tu podkreślony cel
działania jako podstawowy (może powinien być przeważający w roz. PKD?). Są
regulacje dotyczące zysku i jego przeznaczenia oraz zasada współzarządzania
(bardzo dobrze, że podkreśla udział pracowników i innych zatrudnionych, ale powinni
być wszyscy włączeni do organu). Trzech pracowników wydaje się optymalną
wartością, mniej niż w przypadku spółdzielni socjalnych (pięć) nie będzie
barierą dla rozwoju, a mniejsza ilość byłaby już na granicy działalności jednoosobowej.
Ograniczenia wynagrodzeń, również z postulowanym zakazem nadmiernej
rozbieżności należy pochwalić.

Kto przyzna statut przedsiębiorstwa
społecznego?

Wojewoda w drodze decyzji
administracyjnej.  Natomiast MPiPS będzie
prowadził  ogólnokrajowy rejestr takich
przedsiębiorstw. Wiązać się to będzie z corocznym sprawozdaniem merytorycznym do
wojewody.

Po co to wszystko? – uprawnienia

Przedsiębiorstwo społeczne będzie mogło liczyć na następujące
wsparcie:
  • dotacje na działalność na tworzenie i utrzymanie
    miejsc pracy dla osób zagrożonych wykluczeniem społecznym, refundacje z
    Funduszu Pracy składki,
  • promowanie zamówień publicznych od przedsiębiorstw
    społecznych,
  • możliwości obniżenia wpłat na PFRON tych
    przedsiębiorców, którzy dokonują zakupów w przedsiębiorstwach społecznych,
  • możliwości zwolnienia od podatku od
    nieruchomości lokali,
  • zwolnienia
    od podatku dochodów, pochodzących ze sprzedaży produktów wytworzonych (mikroprzedsiębiorstwo),
  • ułatwianie otrzymywania pożyczek i poręczeń
    (BGK).
Dużo nie jest, ale mało też nie.
Przede wszystkim podobny mechanizm jak w spółdzielniach socjalnych (wsparcie na
utworzenie i utrzymanie miejsc pracy) pozwoli na dobry start. Dalsza wsparcie zależeć
będzie o otoczenia lokalnego. Przede wszystkim bardzo duże wsparcie mogą okazać
organy samorządu w zakresie zamówień publicznych i organizowania przetargów
faworyzujących przedsiębiorstwa społeczne.

To tylko założenia

Należy podkreślić, że opisane
powyżej regulacje stanowią tylko założenia do projektu i będą dalej procedowane
przez Departament Ekonomii Społecznej i Pożytku Publicznego w MRPiPS oraz
Krajowy Komitet Rozwoju Ekonomii Społecznej. Jak zwykle w tego rodzaju aktach,
kluczowa będzie ocena wpływu regulacji na sektor finansów publicznych przez Ministerstwo
Finansów. Po podliczeniu kosztów końcowy projekt może się sporo różnić od
założeń. Oczywiście zapewne policzone będą tylko koszty bezpośrednie bez
dodania korzyści długoterminowych – min. nowe miejsca pracy, zmniejszenie
obciążeń socjalnych w grupach defaworyzowanych, rozwój mniej intratnych gałęzi
gospodarki. Na pewno będę z uwagą śledził postępy pracy i sygnalizował zmiany.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Powiązane posty

NGO a działalność godpodarcza

Społeczna i inkluzywna przedsiębiorczość w teorii i praktyce – relacja z konferencjiSpołeczna i inkluzywna przedsiębiorczość w teorii i praktyce – relacja z konferencji



Powrót do normalnej zawodowej aktywności po sezonie wakacyjnym, bywa ciężki. W moim przypadku wymagał dłuższego czasu, w którym mogłem uporządkować wszystkie nowe pomysły z letnich miesięcy.  Jedną z takich inicjatyw